Jest pozwolenie na budowę nowego skrzydła poznańskiej opery. Kontrowersyjna rozbudowa zabytkowego gmachu jest więc już prawie możliwa. Prawie, bo na inwestycję brakuje jeszcze ok. 20 mln zł.
Pieniądze te niedługo powinny wpłynąć jednak na konto opery. Wydane wczoraj przez Urząd Miasta pozwolenie na budowę otwiera bowiem drogę do unijnych funduszy. Opera musi tylko dołączyć pozwolenie do złożonego w lipcu wniosku o 20 mln zł dotacji z unijnych środków na rozwój kultury i turystyki. To, że Teatr Wielki je otrzyma, jest bardzo prawdopodobne, bo Urząd Marszałkowski, który przyznaje europejskie pieniądze, na ogół bardzo przychylnie traktuje inwestycje placówki kierowanej przez dyr. Sławomira Pietrasa. Decyzja w tej sprawie zapaść może do końca października. Jeśli wszystko się powiedzie, budowa nowego, prostego w formie skrzydła, między starym gmachem a ul. Wieniawskiego ma ruszyć w przyszłym roku. Jej losy do niedawna były bardzo niepewne. Nowoczesna i prosta bryła nowego budynku autorstwa Jerzego Gurawskiego nie podobała się wielu poznaniakom. Konkursu na rozbudowę opery domagały się z kolei środowiska architektów i historyków s