Uchodził za jednego z najbardziej błyskotliwych odtwórców roli Hamleta w historii. Był alkoholikiem. I dziadkiem Drew Barrymore. W spektaklu "Wielki John Barrymore" zagrał go Jerzy Trela.
Spektakl krakowskiego Teatru STU z Jerzym Trelą w roli słynnego amerykańskiego aktora (jako jego sufler występuje Aleksander Fabisiak) będzie można zobaczyć 10 kwietnia w Auli Artis. John Barrymore granie miał we krwi. Aktorami byli jego rodzice, siostra i brat. Na Broadwayu zasłynął m.in. dzięki porywającym kreacjom, jakie stworzył w "Ryszardzie III" i "Hamlecie". Ale fascynowało go też kino. Oprócz niezliczonej ilości anegdot zostawił po sobie m.in. tytułową rolę w niemym filmie "Sherlock Holmes". W "Ludziach z hotelu" zagrał u boku wielkich gwiazd tamtych czasów - Grety Garbo i Joan Crawford. Od polowy lat 30. zmagał się z uzależnieniem od alkoholu. Podobno zdarzało się, że podczas zdjęć do swoich późnych filmów wybitny aktor czytał kwestie z kartki. Zmarł w 1942 r. w Los Angeles. Zawodową pasję i talent odziedziczył syn Johna - John Drew Barrymore. A także jego wnuczka - Drew, która już jako kilkuletnia dziewczynka podbiła serca widz�