Muzyka tchnąca młodością w wykonaniu młodych muzyków. Taki będzie II Poznański Festiwal Mozartowski. Jego kulminacja to msza za Mozarta 4 grudnia.
Poznań "miastem Mozartowskim" nie jest jak Salzburg czy Wiedeń, ale od kilku lat młodzi artyści i animatorzy kultury związani z Fundacją im. Antoniny Kaweckiej (m.in. Tomasz Raczkiewicz i Jaromir Trafankowski) mają ambicje, by nasze miasto choć przez kilka dni żyło muzyką genialnego kompozytora. Źródła tych ambicji są oczywiste - od 2001 r. w Poznaniu trwa "fenomen mszy za Mozarta" - odprawianej w nocy z 4 na 5 grudnia, w rocznicę śmierci kompozytora w kościele oo. Franciszkanów na Górze Przemysła. Modlitwie towarzyszy wykonanie "Requiem". Na tę niezwykłą liturgię przychodziły tłumy tak wielkie, że organizatorzy mieli kłopoty z opanowaniem sytuacji. W tym roku do kościoła wejdzie tyle osób, ile się zmieści (ok. 800). Doświadczenie wskazuje, że najlepiej przyjść ok. godziny przed rozpoczęciem mszy, ale gwarancji na wejście nie ma. Jednak nawet jeśli ktoś nie dotrze na mszę, na festiwalu, trwającym od 27 listopada do 5 grudnia, będzie miał