Reżyserka Julia Szmyt stara się uciąć niekończącą się dyskusję na temat zalet i wad PRL-u swoim najnowszym spektaklem "Holoubek syn Picassa". Przedstawienie będzie można zobaczyć 28 września na deskach Sceny Nowej Teatru Nowego.
Epoka PRL stale żyje w społecznej świadomości przez ciągłą rewizję, ale też sentyment. Nadal dla wielu osób jest to czas szczególny, bo związany z dzieciństwem i młodością. Nowemu pokoleniu ustrój ten jawi się głównie jako stale depczący po piętach splot anegdot wypowiadanych przez rodziców i dziadków. Tasowanie zalet i wad poprzedniego ustroju nadal zajmuje nas z żarliwością, jakby dopiero jednoznaczne rozstrzygnięcie sporu mogło ostatecznie zakończyć ten miniony okres historyczny. Wygląda na to, że mimo upływu lat, rok 1989 jeszcze się nie skończył. Reżyserka Julia Szmyt swoim najnowszym spektaklem stara się zakończyć tę dyskusję. Na warsztat weźmie przy tym zarówno przeszłość jak i teraźniejszość. W opisie swojego przedstawienia zakłada niewygodną tezę na temat wolności i naszej z nią relacji. Według niej, nie umiemy z niej należycie korzystać. O Polsce dzisiejszej, a więc Polsce wymykającej się stałym dysputom na tem