Musical Jerry'ego Hermana i Michaela Stewarta w przekładzie Antoniego Marianowicza i Janusza Minkiewicza to już klasyka. W latach 70. i 80. był synonimem nowości, świeżości w polskim teatrze muzycznym. Maria Sartova twierdzi, że musical się nie zestarzał. Dziś premiera w Teatrze Muzycznym.
Tytułowa bohaterka Dolly Levi, obrotna swatka, postanawia wydać za mąż samą siebie. Celem jest milioner Horacy Vandergelder. Historia - jak na musical przystało - pełna jest romantycznych i zabawnych perypetii - i kończy się happy endem. W postać tytułowej bohaterki wcielały się najsłynniejsze amerykańskie gwiazdy: Carol Channing, Angele Lansbury, Ginger Rogers czy Barbra Streisand, a dzięki filmowej wersji musicalu z udziałem Louisa Armstronga piosenki zyskały ponadczasową popularność. W Poznaniu zobaczymy "Hello, Dolly!" w reżyserii Marii Sartovej (znanej poznańskiej publiczności z Teatru Wielkiego w Poznaniu, gdzie wyreżyserowała dwie opery: "Poławiacze pereł" i "Normę"). "Hello, Dolly!" Sartova zrealizowała kilka lat temu w Teatrze Muzycznym w Gliwicach z udziałem Grażyny Brodzińskiej, ale - jak mówi śpiewaczka - poznańska realizacja będzie nieco inna. Maria Sartova twierdzi, że musical się nie zestarzał. Podobnie jak jego bohaterowie gon