"Granica" Zofii Nałkowskiej powstała kilkanaście lat po odzyskaniu niepodległości, na fali wzrastającego rozczarowania kształtem wolnej Polski. Premiera spektaklu Żelisława Żelisławskiego (adaptacja) i Szymona Kaczmarka (reżyseria) w niedzielę o godz. 18 w Teatrze Polskim.
- Czy opisywane przez nią upiory i problemy II RP odeszły, czy też uporczywie trwają w kolejnej odsłonie państwowości, pomimo upływu czasu i zmian w życiu społecznym? - zastanawiają się twórcy spektaklu "Granica". Na premierę zapraszają w niedzielę o godz. 18 do Teatru Polskiego. - Idąc za Nałkowską chcemy zająć się przede wszystkim mieszczaństwem - klasą średnią, broniącą granic swojej ciężko wypracowanej enklawy z jednej strony przed tymi, którzy zarabiają za dużo (tzw. elitą), z drugiej - tymi, którzy za dużo kosztują (tzw. marginesem) - wyznaje autor adaptacji Żelisław Żelisławski. Reżyseria: Szymon Kaczmarek. Kolejne spektakle - we wtorek, w środę i w czwartek.