- Takie rzeczy powstają tylko dzięki wielkiej pasji i zaangażowaniu. W przypadku naszego festiwalu można powiedzieć, że gdyby nie uczniowie, nie byłoby nas tutaj - tymi słowami opisał Poznański Festiwal Teatrów "Marcinek" jego główny organizator Andrzej Dymitrowski.
Bo dla uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu, gdzie już po raz jedenasty odbywa się impreza, pomoc przy organizacji festiwalu to nie tylko zabawa, ale przede wszystkim ogromne wyzwanie. - Uczmy się działania w sytuacjach kryzysowych, kiedy trzeba szybko coś załatwić lub czegoś dopilnować. Umiejętności, jakie tutaj zdobywamy z pewnością zaprocentują na przyszłość i to nie tylko w pracy zawodowej. Poznajemy także wspaniałych ludzi - wykładowców, aktorów, możemy porozmawiać z młodymi talentami. Jednym słowem łączymy przyjemne z pożytecznym -zgodnie uważają Weronika Lisak i Adam Kałużny, uczniowie ILO. Festiwal może się pochwalić długoletnią historią, bo choć oficjalnie istnieje od 2001 roku to nawiązuje do przedwojennej tradycji spotkań teatralnych odbywających się w "Marcinku". Dziś ta idea jest nadal kontynuowana nie tylko przez obecnych uczniów, ale także przez absolwentów liceum, którzy nadal z wielką pasją współtwor