Minął rok od śmierci Krystyny Feldman. Internauci, m.in. na forum Gazeta.pl, od razu rzucili pomysł - postawmy Pani Krysi ławeczkę. Za realizację zabrali się radni i ławeczki ciągle nie ma.
Niektórzy pamiętają ją jako Nikifora, dla innych pozostanie Babcią Kiepską. Jednych i drugich łączy miłość do Pani Krystyny. Stąd pomysł z postawieniem pomnika, ale bliskiego ludziom: ławeczki z podobizną aktorki, gdzie można by usiąść, zrobić pamiątkowe zdjęcie. Władze Poznania szybko ten pomysł podchwyciły. Zaczęły się mnożyć pomysły lokalizacji ławeczki Krystyny Feldman. Najpierw - okolice Teatru Nowego, którego aktorką była przez ostatnie 30 lat. Kolejny pomysł: deptak przed Starym Browarem. Tutaj ławeczka miała stanowić swego rodzaju klamrę ze Starym Marychem, stojącym na drugim końcu deptaku. Latem pojawił się pomysł radnego PO Juliusza Kubla, związany z kawiarenką Cocorico przy ul. Świętosławskiej, gdzie Pani Krysia miała swój ulubiony stolik. Jednak właściciel lokalu powiedział stanowcze "nie", bo w okolicach Starego Rynku co noc trwa balanga do świtu, co mogłoby się fatalnie odbić na ławeczce. Powrócił pomysł z