- To nie jest ugoda, tylko moje ustępstwo. Zrobiłam to dla obecnego prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, którego polityce kibicuję - mówi Ewa Wójciak, była dyrektorka Teatru Ósmego Dnia, o polubownym zakończeniu sądowych sporów z władzami Poznania
Ewę Wójciak [na zdjęciu] ze stanowiska szefowej teatru odwołał trzy lata temu poprzedni prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Tłumaczył to wynikami kontroli w teatrze, niesubordynacją dyrektorki i utratą do niej zaufania. Poszło przede wszystkim o to, że Wójciak przestała zwracać się do urzędu o akceptację urlopów i wyjazdów, a wnioski zaczęła akceptować jej zastępczyni. Wójciak przekonywała, że zwolniono ją z powodów politycznych Za bezprawne zwolnienie Wójciak zażądała od miasta 17 tys. zł odszkodowania. Złożyła też w sądzie pracy jeszcze jeden pozew - domagała się 30 tys. zł odszkodowania za naruszenie "zasady równego traktowania w zatrudnieniu". Prawo zabrania dyskryminowania pracowników ze względu m.in. na przekonania polityczne. Wójciak przekonywała, że zwolniono ją właśnie z powodów politycznych. Prezydent Grobelny dał jej naganę za wpis na Facebooku, w którym papieża Franciszka nazwała "ch...". Gdy aktorka poszła do s�