4 i 5 kwietnia o godz. 19 w Teatrze Ósmego Dnia odbędzie się spektakl "Requiem" Anny Achmatowej w wykonaniu Ewy Wójciak.
Siedemdziesiąt lat sowieckiego totalitaryzmu poddało człowieka i jego cywilizację tak wielkiej i wszechstronnej presji, iż ukazały się jakby drugie brzegi i nie do końca zbadane perspektywy ludzkiej filozofii i moralności. Ileż krótkowzroczności i - chciałoby się powiedzieć - bolszewickiej arogancji jest w pojawiających się często komentarzach, iż Rosja (pewnie wraz z odsłonięciem tajemnicy katyńskich grobów) powiedziała nam już o sobie wszystko. Dla mnie "Requiem" jest cudownym przypadkiem literatury, gdzie konkretne, historyczne doświadczenie znajduje wyraz uniwersalny i ponadczasowy, wcale nie przez ominięcie realiów, a przez siłę wyrazu, bogactwo osobowości i format duchowy Anny Achmatowej. Chciałabym - w tej sekwencji obrazów, jaką jest moje śpiewanie "Requiem" - znaleźć tę wielość i różnorodność kobiety pięknej, kobiety arystokratycznie wyniosłej wobec swego cierpienia i szalejącej z rozpaczy matki, a także tej jednej