Jak nieoficjalnie dowiedział się dziennik Polska Głos Wielkopolski, w toku jest już procedura odwołania ze stanowiska Ewy Wójciak - pisze Agnieszka Świderska.
Zastępca prezydenta Dariusz Jaworski jest zaskoczony pytaniem o dyrektor "Ósemek", ale potwierdza informacje gazety. A także listę zarzutów, która była powodem rozpoczęcia całej procedury. Zarzutów, z którymi dyrektor Ewa Wójciak się nie zgadza. Jeden z głównych zarzutów to utrata zaufania prezydenta na skutek wielokrotnego złamania przez Ewę Wójciak statutu teatru oraz umowy z miastem poprzez naruszania praw i obowiązków pracowniczych. O co chodzi? Od stycznia dyrektor "Ósemek" sama udziela sobie urlopów i delegacji. Zdaniem miasta, powinna mieć na to zgodę zwierzchnika, czyli prezydenta, ale o nią nie występuje. - Moim pracodawcą nie jest miasto ani prezydent, tylko teatr - odpiera zarzuty dyrektor "Ósemek", Ewa Wójciak. - Urlopów i delegacji udziela mi wicedyrektor teatru. Mam opinię prawnika w tej sprawie, z której wynika, że jest to zgodne z przepisami ustawy o instytucjach kultury. To, że zwróciła się do prawnika, było reakcją na