"Spisek smoleński" znowu na scenie - 17 stycznia na Scenie Pod Minogą.
- Ten tekst ma źródło w mojej na ten temat obsesji - wyznał przed premierą "Spisku smoleńskiego" Lech Raczak. - Trudno mi było znieść ten moment, gdy tragedia zaczęła się przeradzać w polowanie z nagonką - wspominał dramatyczne okoliczności, w których rodził się scenariusz, po katastrofie prezydenckiego tupolewa 10 kwietnia 2010 r. Bohaterowie Raczaka to grupa nawiedzonych aktorów, którzy przygotowują spektakl z tezą: historię o międzynarodowym spisku polskich i rosyjskich rządów. Brzmi znajomo? Kolejny pokaz - w niedzielę o godz. 20 w Scenie Pod Minogą. Bilety - 20 i 15 zł.