- To będzie podróż w przeszłość, do świata brzmiącego zapomnianym językiem jidysz, mieniącego się wyblakłymi kolorami. Tego świata już nie ma. Pozostały po nim strzępki wspomnień, słów, dźwięków - mówi Dorota Abbe, która wraz z Triem Taklamakan wystąpi w poniedziałek w Scenie Wspólnej z repertuarem piosenek żydowskich.
Aktorka Teatru Nowego, romanistka, reżyserka i pedagożka. O swoich żydowskich korzeniach dowiedziała się jako jedenastolatka: - Także o tym, że z rodziny taty jedynie on przeżył Holokaust. Nie lubił o tym rozmawiać. Ta przeszłość na pewno wpłynęła na moje spojrzenie na świat, uwrażliwienie na sprawy społeczne, zwłaszcza kwestie tolerancji - opowiadała kilka miesięcy temu w rozmowie z miesięcznikiem "IKS". O koncercie, z którym wystąpi w poniedziałek w Scenie Wspólnej pisze: "Zapraszam Was w osobistą podróż. Dotkliwą, momentami bolesną, momentami radosną (...) Co takiego te dźwięki mają w sobie, że tak bolą? Tęsknotę, niewypowiedziany smutek, niespełnione miłości, płonne nadzieje? Czy da się opowiedzieć o tym minionym świecie, nie wspominając o Holokauście? Co to jest żydowska dusza? Albo żydowskie piętno? Czy to jest może właśnie ta, cytując za Mikołajem Grynbergiem, żałoba, która osiadła jak tłusta mgła na wielu pokolenia