Odważne i niepowtarzalne spektakle w choreografii Daniela Léveillé'a i Raimunda Hoghe, dyskusje o sztuce, wykłady i warsztaty artystyczne. A wszystko z inspiracji muzyką Igora Strawińskiego - dziś zaczyna się V Festiwal Wiosny.
"W 1913 roku na premierze Święta wiosny Strawińskiego to wcale nie muzyka stała się głównym powodem zainteresowania publiczności. Przegląd paryskich recenzji uświadamia, że (...) to zapomniana obecnie choreografia Wacława Niżyńskiego, zdecydowanie bardziej niż muzyka Igora Strawińskiego, stała się zarzewiem słynnych rozruchów". Słowa amerykańskiego muzykologa Richarda Taruskina mogłyby stać się mottem piątej edycji Festiwalu Wiosny. Rozruchów pewnie nie będzie, poruszenie bardzo prawdopodobne. Skandal, który wybuchł po premierze baletu "Święto wiosny" w paryskim Théâtre des Champs-Élysées w dużej mierze wywołał tancerz - jego własne rozumienie i interpretacja muzyki. Chociaż elementów, które raziły publiczność było znacznie więcej. Przedstawiona w libretcie wiosenna adoracja ziemi na pogańskiej Rusi kończyła się złożeniem ofiary z młodej dziewczyny. Natomiast obfitująca w nagłe zmiany metrum i obco brzmiąca muzyka była nieprz