"Dziady" Radosława Rychcika to jeden z dwóch spektakli prezentowanych na trwającym od środy festiwalu Open'er w Gdyni.
Teatralny program festiwalu co roku układany jest wspólnie z Nowym Teatrem z Warszawy. W tym roku trafiły do niego "Podróż zimowa" Mai Kleczewskiej oraz zaskakująca interpretacja "Dziadów" Radosława Rychcika. Na scenie Joker i Marilyn Monroe śpiewający amerykańskie piosenki, a w tle informacje o zabójstwie Johna F. Kennedy'ego - tak zaczynają się "Dziady" w wersji Rychcika. Reżyser umieścił "Dziady" w kontekście amerykańskiej popkultury, pokazując je jako uniwersalny tekst o wykluczonych. Mimo to, bohaterowie mówią czystym Mickiewiczem. - Mówimy Mickiewiczem, ale w sposób nieortodoksyjny. Chcemy zająć się absolutnie wydawałoby się abstrakcyjnym tematem jak na "Dziady", czyli segregacją rasową i rasizmem - mówił reżyser przed premierą w Poznaniu. Reżyser przekonuje, że "Dziady" nie muszą mówić tylko o polskich tragediach i naszym dążeniu do niepodległości, ale mogą odnosić się do globalnej historii. "Dziady" miały swoją premierę w mar