Spektaklem Polskiego Baletu Narodowego rozpoczął się wczoraj VII Festiwal Wiosny, jedyny taki festiwal na świecie, bo pokazujący różne interpretacje jednego utworu, "Święta wiosny" Igora Strawińskiego.
Polski Balet Narodowy pokazał choreografie historyczne: Niżyńskiego z 1913 i Bejarta z 1959. W przerwie między spektaklami odbył się panel dyskusyjny "Niżyński - ekspresja czy kreacja", można było też kupić, dodrukowane specjalnie na Festiwal, "Dzienniki" Wacława Niżyńskiego. Sądząc po reakcjach (owacje na stojąco) - spektakl Polskiego Baletu Narodowego okazał się i w Poznaniu sukcesem. Choreografie nadal robią wrażenie, a wykonanie zasługuje na najwyższe słowa uznania. Przed nami dziś, w poniedziałek, w klubie "Meskalina" spotkanie z muzyczną interpretacją dzieła Strawińskiego - wystąpi DJ Qlhead, laureat ubiegłorocznego konkursu na Electro-Sacre, elektorniczną wersję "Święta wiosny" (Meskalina, godz. 20.00). Natomiast w środę - kolejny wielki wieczór: pokażemy jedną z najgłośniejszych choreografii ostatnich lat - "Hunt" Tero Saarinena (na zdjęciu); wieczór Tero Saarinen Company wzbogaci spektakl "Petrushka" (21 marca, godz. 19 - Te