- Poszukuję tancerzy i tancerek o dobrej technice klasycznej i współczesnej w sezonie 2012/2013 - takie ogłoszenie zamieścił na stronie internetowej Teatru Wielkiego, Jacek Przybyłowicz, choreograf, zastępca dyrektora teatru ds. baletu. Chętnych zgłosiło się więcej niż przypuszczał - swoje cv przesłało aż 200 tancerzy z całego świata!
W niedzielę w sali baletowej Opery rozpoczęły się przesłuchania pierwszej grupy. Wśród ponad 60 tancerzy byli m.in. Chińczycy, Koreańczycy, Japończycy, Francuzi, Rosjanie i Polacy. Większość kobiet, mężczyzn zaledwie pięcioro. - Jedna dziewczyna przyjechała do nas aż z Mexico City, tańczyła w "Jeziorze łabędzim" w Opera Nacional de México, teraz chce do Europy - mówi Przybyłowicz. I zaznacza: - Z całej tej grupy wybiorę dwie, trzy osoby. Mniej więcej tyle samo wyłonię z grupy, która stanie do castingu w lipcu. Tę małą grupkę czekać będzie jeszcze ostateczna konfrontacja. We wrześniu zapadnie decyzja, która z nich wejdzie do zespołu baletu. Mimo że niedzielne przesłuchania, które prowadziła Małgorzata Chojnacka, asystentka choreografa Opery, trwały kilka godzin, tancerze nie wyglądali na zmęczonych. Większość z nich przyzwyczajona jest do tego, że konkurs jest jedyną drogą dostania się do zespołu baletowego. Dlaczego wybrali