Scena Robocza. Zaczyna się od zapasów. A potem napięcie już tylko rośnie. - Z całym tym wizerunkiem "tancerza, na pewno geja" postanowiliśmy trochę pograć w spektaklu - opowiadali przed premierą spektaklu "Bromance" tancerze Dominik Więcek i Michał Przybyła. Pokaz w ramach festiwalu Malta - w tę niedzielę.
Na co dzień tancerze Polskiego Teatru Tańca w Scenie Roboczej pokazali kilka miesięcy temu swój spektakl na dwóch aktorów. Mierzą się w nim ze stereotypami na temat męskości. Spektakl rozpoczynają zagadkowe dźwięki, których słuchamy w ciemności. Gdy zapala się światło, widzimy dwóch facetów w obcisłych sportowych kostiumach, splecionych na macie. - Wiemy, jak wyglądamy. Znamy swoją fizyczność. Jesteśmy zupełnie inni. Pierwszą kliszą, w którą łapiemy ludzi, jest to, że mogą pomyśleć, że Dominik jest osobą homoseksualną, a ja heteroseksualną. Tymczasem jest na odwrót - opowiadał Przybyła. - Budowanie tej tożsamości związanej z męskością jest formą walki. Dlatego przyjęliśmy taką formułę spektaklu - zapasy z męskością, bycie cały czas na ringu i walczenie o to, co mogę, czego nie mogę, czego się muszę wyzbyć - tłumaczył Więcek. "Bromance" zobaczymy w Scenie Roboczej. Pokaz w ramach festiwalu Malta. Niedziela, godz.