w piątek, sobotę i niedzielę [14-16 października] na scenie Teatru Wielkiego w Poznaniu obejrzeć będzie można "Annę Kareninę" Sankt-Petersburskiego Teatru Baletu w choreografii Borisa Ejfmana.
Ten zespół ma gorących zwolenników i równie gorliwych przeciwników. Pierwsi zachwycają się perfekcją warsztatu, eterycznym wdziękiem, wyczynowością. Drudzy utrzymują, że teatrowi Ejfmana blisko do rewii, że zbyt mocno estetyzuje. Boris Ejfman, choreograf po Konserwatorium Leningradzkim, założył swój teatr tańca w 1977 r. Na początku był uważany za oficjalny zespół sowieckiej Rosji, nie wpuszczano go więc do krajów zachodnich. Jednak pod koniec lat 80. zaczął robić karierę w Europie Zachodniej, a potem w Stanach Zjednoczonych. Występuje tam regularnie, systematycznie też odwiedza Polskę, w tym poznański Teatr Wielki. Wystawił u nas m.in. "Don Juana i Moliera", "Czerwoną Giselle", "Braci Karamazow", "Czajkowskiego". Tym razem przyjeżdża z najnowszą produkcją - "Anną Kareniną" według Lwa Tołstoja. Aktorzy wystąpią w ramach Dni Kultury Rosyjskiej. Ejfman pisze o spektaklu: "Czytając Tołstoja, czuje się niewiarygodne przejęcie autor