- To nie jest historia o kobiecie, która zabija, raczej dramat o miłości czerwonej jak krew albo flaga - mówią twórcy spektaklu "Balladyna". Premiera - dziś o godz. 19 w Teatrze Polskim. Kolejne spektakle 26 i 27 stycznia.
Spektakl reżyseruje Krzysztof Garbaczewski, laureat Paszportu "Polityki" z 2011 r., nagrodzony m.in. za "nieoczywiste operowanie materią sceniczną, za zmysł przygody, (...) za ambicję badania pomocy teatru form i granic człowieczeństwa w dobie rozwoju technologii i mediów". Jak wiele nieszablonowych pomysłów młodego reżysera zobaczymy w Poznaniu? Póki co wiadomo tyle, że akcja spektaklu toczy się w niewielkim ośrodku badawczym na skraju puszczy, nad jeziorem Gopło w województwie kujawsko-pomorskim. W zaniedbanym, podupadającym ośrodku młodzi naukowcy (m.in. Alina, Balladyna, Filon) modyfikują genetycznie nasiona roślin uprawnych dla okolicznych przedsiębiorstw rolniczych. Zimą, podczas czynności pomiarowych na jeziorze Gopło, do przerębli wpada pracownik techniczny - Grabiec. Cudem uratowany twierdzi, że na dnie widział obcą, nieludzką istotę, mutanta... Spektakl przeznaczony jest dla widzów od 16. roku życia. - Nie ograniczamy się w teatralnych �