W grudniu na scenie Teatru Wielkiego otworzy się przed nami śnieżne piekło, które zwiedzimy z przewodnikiem - Szamanem, ale też przewodnikami z bardziej realnego świata. Dariusz Przybylski oraz Margo Zalite pomogą nam znaleźć drogę w świecie polskich zesłańców, mistycznej poetyki i romantycznej wizyjności.
Wydarzenie to polecane jest szczególnie wizjonerom i poetom. Od strony Teatru Wielkiego nadchodzi romantyczna mgła, która może wciągnąć zwłaszcza tych ceniących Słowackiego nad Mickiewicza. - Romantyzm jest epoką, która wymaga od nas większej uwagi. Nierealność i baśniowość pociąga mnie najbardziej, być może z tego powodu zdecydowałem się na Słowackiego - mówi Dariusz Przybylski. "Anhelli" to poemat, którego akcja toczy się na Sybirze. Tytułowy bohater prowadzony jest przez śnieżną krainę przez przewodnika - Szamana. Białe piekło polskich zesłańców przywodzi na myśl dantejską podróż po kręgach piekła. Katowani i poniżani Polacy ukazani są w dziele Słowackiego jako pokolenie emigrantów skłóconych, niezdolnych do utworzenia wspólnoty. Historia "Anhellego" nie pierwszy raz zajmuje kompozytorów. Ludomir Różycki na jej podstawie stworzył poemat symfoniczny. Tym razem zainspirowała duet polsko-łotewski, czyli Dariusza Przybylskie