Teatr Wielki w Poznaniu rozpoczął przygotowania do rozbudowy. Okazuje się jednak, że to, co miało być na wyciągnięcie ręki, czyli fundusze z Unii Europejskiej, zaczyna się oddalać.
W ubiegłym roku przygotowano dokumentację, do której nie było żadnych zastrzeżeń. Teraz jednak może się okazać, że miliony złotych mogą zostać przekazane na zupełnie inny cel. Trzeba wyasygnować ok. 29 mln złotych m.in. na dobudowanie skrzydła gmachu. Trzy czwarte z tych funduszy pochodzić ma z Unii Europejskiej. - Jesteśmy przed decydującym o tym spotkaniem komitetu sterującego - dodaje dyrektor Pietras. - Niestety, zewsząd dobiegają mnie głosy, że projekt nasz jest zagrożony innymi konceptami. Rozumiem, gdyby konkurowały ze sobą projekty kulturalne, ale Opera ścigać się będzie z... wybiegiem dla słoni. - Nie mam nic przeciwko słoniom, sam bywam w zoo. Słonie przydałyby mi się i na scenie w "Aidzie". Lobby wokoło słoniarnii staje się coraz silniejsze i boję się tego pojedynku - mówi dyrektor Sławomir Pietras.