- To wspaniały fenomen kultury popularnej - mówi reżyser Jacek Mikołajczyk o bohaterach "Rodziny Addamsów". Pierwsza tegoroczna premiera Teatru Muzycznego powstała w koprodukcji z warszawskim Teatrem Syrena.
Stary zamek na bagnach. Nad mosiężną kołatką na drzwiach - rzeźbiona koścista ręka i trupia główka. A wewnątrz zamczyska perypetie rodziny, która mogłaby uchodzić za całkiem zwyczajną, gdyby jej poszczególni członkowie nie przypominali do złudzenia zombie. Małżeństwo Gomez i Morticia, ich córka Wednesday, zwana księżniczką ciemności, pozornie słodki synek Pugsley, złowieszczo uśmiechnięty wuj Fester, wiedźmowata Babcia i posępny kamerdyner Lurch - każdy niby z innej, ale każdy z równie upiornej bajki. - Każdy Addams ma wisielczy humor, każdy Addams ze śmiercią bywa za pan brat - śpiewają bohaterowie w jednym ze swoich wspólnych numerów na scenie Teatru Muzycznego. Zaczęło się od komiksu Historia niezwykłego klanu sięga lat 30. - Zaczęło się od rysunków w tygodniku "The New Yorker" autorstwa Charlesa Addamsa - przypomina reżyser Jacek Mikołajczyk. W latach 1964-65 emitowano stworzony na podstawie komiksu serial telewizyjny. W 19