D jak ptak dodo, S jak krowa morska odkryta przez Stellera, T jak tygrys tasmański. Wymarłe gatunki, o których na co dzień pamięta tylko grupka zoologów, w spektaklu "Abecedarium Bestiarium" zostają przywołane w alfabetycznym porządku. W sobotę w CK Zamek.
Wybór kilkunastu spośród setek gatunków, które wyginęły, nie jest przypadkowy. Antonia Baehr poprosiła bliskich jej muzyków oraz filmowców o wskazanie zwierzęcia, z którym potrafią się utożsamić, a następnie przygotowanie dla niej szkiców krótkich solowych etiud stanowiących metaforę ich przyjaźni z artystką. Zakładając kostiumy czy sięgając po wypchanego ptaka, tancerka sięga po obrazy prywatnych relacji pociągające za sobą refleksję o porządku świata, który przeminął wraz z wymarciem wybranych gatunków, gdyż, jak komentuje Anna Królica, kuratorka programu "Z perspektywy żaby": "Zwierzęta stanowiły swoiste symbole epoki, pewnej jakości życia, struktury społecznej." Obok znaczeniowej wielopoziomowości możemy się spodziewać swobodnie przemieszanych estetyk, od poważniejszych wywodów po kabaretowe sekwencje; śmiech przeplatał się będzie z melancholią. Spektakle prezentowane w cyklu performatywnym "Z perspektywy żaby" badają re