- To przedstawienie mówi kilka istotnych rzeczy o dzisiejszym świecie: o konflikcie artysta - donator, czy relacjach artysta - władza - mówi Paweł Szkotak, reżyser spektaklu "Amadeusz". Premiera - w piątek w Teatrze Polskim.
Życiu jednego z największych kompozytorów w historii - W.A. Mozartowi - Paweł Szkotak przygląda się przez pryzmat sztuki Petera Schaffera. - Ten spektakl jest muzyczną podróżą przez największe dzieła Mozartowskie: od wczesnych utworów wirtuozowskich dochodzimy do kompozycji coraz ciemniejszych, przepełnionych cierpieniem, ale i wybaczeniem - mówił reżyser podczas wczorajszej konferencji prasowej, poświęconej premierze. W spektaklu obok aktorów Teatru Polskiego (m.in. Łukasza Chrzuszcza w roli Wolfganga Amadeusza Mozarta) występują soliści, chór i orkiestra Teatru Wielkiego pod dyrekcją Agnieszki Nagórki. Pierwsza prezentacja dramatu odbyła się w Teatrze Polskim w październiku ubiegłego roku, w ramach jubileuszu Teatru Polskiego w Poznaniu (135-lecie istnienia) oraz Teatru Wielkiego w Poznaniu (100-lecie). - Muzyki w przedstawieniu jest dziś trochę więcej niż przed kilkoma miesiącami - zaznacza Paweł Szkotak. Autorska przeróbka tekstu Peter