- Chcielibyśmy kuć rzeczywistość teatralną nie tylko w Poznaniu - mówił Adam Ziajski, lider Teatru Strefa Ciszy podczas konferencji prasowej w baraku przy ul. Grunwaldzkiej. To tu od kilku miesięcy działa projekt Sceny Roboczej, która dzięki wsparciu MKiDN, Urzędu Miasta i Urzędu Marszałkowskiego otrzymała właśnie dofinansowanie w wysokości 240 tys. zł.
- Nasze hasło na najbliższe dwa miesiące brzmi: "Teatr to nie rurki z kremem" - zapowiada Ziajski, spiritus movens inicjatywy zrzeszającej poznańskie teatry niezależne. - Mamy szansę zaistnieć w Poznaniu nie tylko dzięki pozyskanym środkom, ale także dzięki artystom, którzy nam zaufali - dodaje. Idzie nowe Tegorocznymi rezydentami Sceny Roboczej są cztery formacje, które przygotowują premiery, mające wejść na stałe do repertuaru sceny. Pierwszą z nich, zaplanowaną na kwiecień, będzie "Mistrzyni Świata" Teatru Porywacze Ciał w wykonaniu Katarzyny Pawłowskiej. Pod koniec marca w Teatrze Ósmego Dnia zespół będzie świętował dwudziestolecie swojej działalności. W czerwcu w Scenie Roboczej w spektaklu "Stopklatka" zobaczymy aktora Teatru Polskiego Łukasza Chrzuszcza. Autorką tekstu jest poznańska dramatopisarka Malina Prześluga. W październiku w baraku przy ul. Grunwaldzkiej zobaczymy Janusza Stolarskiego. - Co jakiś czas dojrzewam do swo