"Rodzina Addamsów" Andrew Lippy w reż. Jacka Mikołajczyka, koprodukcja Teatru Syrena w Warszawie i Teatru Muzycznego w Poznaniu. Pisze Kamila Łapicka na blogu Słuchy z teatru (i okolic).
Co zrobić, kiedy sen nie chce przyjść, bo w szafie nie ma potwora? Albo kiedy starsza siostra znalazła sobie chłopaka i nie chce się bawić w torturowanie tak często, jak dotąd? Dylematy Pugsleya to tylko kropla w morzu pysznych rozterek "Rodziny Addamsów", która zadomowiła się w warszawskim Teatrze Syrena. Wednesday Addams się uśmiecha. Wednesday Addams musi być chora albo, co gorsza, zakochana... I to w słodkim chłopcu z Ohio, Lucasie Beineke. Fabuła musicalu "The Addams Family" opiera się na kontrastach. Wszyscy znamy amerykańskie lub hiszpańskie komedie z cyklu "poznaj moich rodziców", takie jak "Meet the Fockers" czy "Ocho apellidos vascos". Ich siłą jest właśnie zderzenie odmiennych mentalności, obyczajów, języków. Dokładnie ten sam mechanizm wprawia w ruch "Rodzinę Addamsów", w której tytułowa familia, demoniczna i tryskająca czarnym humorem, spotyka się z rodziną Beineke, zwyczajnie pozbawioną świra (do czasu). Autorami wersji orygi