Słowo "sponsor" na dobie wkroczyło również do kultury. Wielu menedżerów teatralnych zaczyna się coraz częściej za sponsorami oglądać. Ostatnio w Teatrze Powszechnym w Warszawie spektakl Wajdy "Romeo i Julia" sponsorowali państwo Buchnerowie, przeznaczając nań kwotę dwudziestu milionów złotych. Dodać należy, że pięćdziesiąt milionów na tę inscenizację przeznaczyło Ministerstwo Kultury i Sztuki. Sponsorzy mogą wspomóc, ale w dalszym ciągu teatry dotowane są przez państwo. Jednakże dotacje te są coraz mniej wystarczające. Teatrom w kraju brakuje pieniędzy. Zarówno renomowanym, jak i zdecydowanie słabym. Powstaje pytanie - w jaki sposób będzie w stanie utrzymywać się nadal 65 teatrów dramatycznych z przybudówkami w rodzaju małych scen, scen kameralnych i piwnic (w sumie nieraz jeden teatr ma trzy sceny) oraz 27 teatrów lalkowych - o zróżnicowanym poziomie? Czy my sami zechcemy je utrzymywać z naszych podatków, stano
Tytuł oryginalny
Poziomu!
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 102