Ostatnia szansa, aby zobaczyć spektakl "Amerykańska papieżyca" według sztuki Esther Vilar w reżyserii Janusza Andermana. Przedstawienie pożegnalne - w piątek, 7 lipca w Teatrze Studio. W tytułowej roli występuje Joanna Trzepiecińska. Rzecz dzieje się w... niedalekiej przyszłości. Głową Kościoła została kobieta - Joanna II. "Niebrzydka, seksowna, dobrze prezentuje się przed kamerami telewizyjnymi" - opisuje papieżycę autorka sztuki Esther Vilar. Demokratycznie wybrana na cztery lata zastaje Kościół pod każdym względem zrujnowany. Kler obojętnieje, domy boże stoją puste. Nastały czasy liberalizacji. Kościół stara się dostosować do rosnących wymagań swoich wiernych, zmienił stosunek do aborcji, homoseksualizmu... Muzykę do spektaklu skomponował Zygmunt Konieczny. Scenografia - Dariusz Kunowski, przekład Karolina Bikont. Obok Joanny Trzepiecińskiej na scenie wystąpią: Helena Norowicz, Krzysztof Strużycki i Józef Wieczorek. Początek spektaklu
Tytuł oryginalny
Pożegnanie z "Amerykańską papieżycą"
Źródło:
Materiał nadesłany
"Gazeta Wyborcza" ("Co jest grane") nr 157