"Wszystko w rodzinie" w reż. Giovanny'ego Castellanosa w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Ewa Mazgal w Gazecie Olsztyńskiej.
"Wszystko w rodzinie" to komedia kłamstw i pomyłek, w której wszystko dobrze się kończy. Bo w dzisiejszych czasach nie ma typowych rodzin. Do każdej można dołączyć, jeżeli jest ważny powód. W tej historii ważne jest też okno. Atmosfera premiery była uroczysta i jednocześnie serdeczna. Przybyły tłumy teatromanów. Były dyrektor olsztyńskiego Teatru Jaracza Zbigniew Marek Hass obdarował reżysera przedstawienia Giovanny'ego Castellanosa przyjacielskim "kopniakiem" na szczęście. Gdy premierowa publiczność zasiadła na widowni, na scenie był już Grzegorz Jurkiewicz, który w spektaklu wciela się w doktora Mortimore'a. Przy biurku w pokoju lekarskim przypomina sobie przemówienie, które ma wygłosić tego dnia na międzynarodowym kongresie neurologów. Od tego występu zależy przyszła kariera doktora w szpitalnej hierarchii, a może nawet tytuł szlachecki. Przygotowania przerywa mu jednak żona, która wpada po drobne na opłatę parkingową, doktor Conno