EN

24.11.2014 Wersja do druku

Pożegnanie kabaretu Limo

Kabaret Limo pożegnał się z Trójmiastem, a Trójmiasto pożegnało się z Limo. I to w wielkim stylu, bo czterema wyprzedanymi spektaklami. Przed występami Abelard Giza i spółka nie kryli wzruszenia, a po występach długo bisowali przy owacjach na stojąco. Występ odbył się w niedzielę na Scenie Teatralnej NOT - pisze Borys Kossakowski w portalu Trójmiasto.pl.

Abelard Giza to showman z krwi i kości. Potrafi nawiązać kontakt z publicznością w niezwykle spontaniczny sposób, a prędkość, z jaką jego umysł przetwarza na bieżąco informacje świadczy o niebywałym talencie. To sceniczny lider z absolutnej czołówki polskiego kabaretu i nic dziwnego, że pożegnalne występy "The Best of Limo" zgromadziły cztery razy komplety na Scenie Teatralnej NOT (pierwsze dwa występy odbyły się 9 listopada). Limo odchodzi u szczytu sławy, schodzi ze sceny, jak mówi sam Giza, o własnych siłach, kiedy jeszcze komikom chce się żartować, a publiczności nadal chce się śmiać ze skeczy ich autorstwa. Choć niektórzy, jak na przykład Szymon Jachimek, nie kryją zmęczenia intensywnością kabaretowego życia i przejazdów od Odry do Buga, od Bałtyku po Tatry kilkadziesiąt razy w roku. Pewnie jeszcze za tym zatęsknią, ale póki co zarzekają się, że powrotów nie będzie. Rozmowy o rozpadzie Limo pojawiały się już kilka lat

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pożegnanie kabaretu Limo

Źródło:

Materiał nadesłany

www.trojmiasto.pl

Autor:

Borys Kossakowski

Data:

24.11.2014