EN

18.09.1960 Wersja do druku

Pożegnanie Dejmka z Dejmkiem

Łodzi przybyła nowa sce­na - Mała Sala Teatru No­wego. Dwieście z hakiem miejsc i w ogóle bombonierka. A w ciągu kilku dni aż trzy premiery: "Obrona So­kratesa", zmontowana z tekstów Platona, "Judyta" Peyret-Chappuis i "Człowiek z głową" Warmińskiego. Wszystko w reżyserii Kazimierza Dejmka. Z trzech pozycji- dwie prapremiery: "Obrona Sokratesa", jeżeli abstrahu­jemy od wykonania radio­wego w 1936 r., z Jaraczem jako Sokratesem, "Człowiek z głową" starego dejmkowca - Warmińskiego. Zostaje jeszcze "Judyta". Ale i ten spektakl jest w Polsce pierwszą próbą inscenizacyjną od lat piętnastu. Mała scena? Owszem, mamy prawo zapytać. Ale wiadomo, że trzeba się uczyć. Od ojców w ogóle, a od ojców nowoczesnego teatru w szczególności. Jakie cele sta­wiali sobie oni, ojcowie otwierając przy wielkich sce­nach, którymi władali, dru­gie małe, kameralne? Mamona, dla niektórych praw­dziwa muza teatru, odgrywała w latach dwudziestych niemałą rolę przy w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pożegnanie Dejmka z Dejmkiem

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Leopold Beck

Data:

18.09.1960

Realizacje repertuarowe