POŻEGNANIE
Paweł Gędłek
"Być albo nie być - oto jest pytanie. Kto postępuje godniej: ten kto biernie Stoi pod gradem zajadłych strzał losu, Czy ten, kto stawia opór morzu nieszczęść I w walce kładzie im kres ? Umrzeć - usnąć - I nic poza tym - i przyjąć, że sen Uśmierza boleść serca (...) Och, Gędzior... Chyba tylko Twoja niepowtarzalna vis comica w połączeniu z niemniej niepowtarzalnymi uszami stanęła na przeszkodzie. Nigdy nie zagrałeś Hamleta. A przecież nikt tak jak Ty nie potrafiłby rozwiązać dylematu duńskiego księcia. W Twojej interpretacji na pewno położyłbyś akcent na być. Przez te wszystkie ostatnie lata stałeś pod gradem zajadłych strzał losu, ale nigdy biernie. Starałeś się ze wszystkich sił położyć im kres w walce. Nie byłeś osamotniony, miałeś Kingę, Frania i Karolka, Twoją dodającą Ci sił Drużynę Pierścienia. Miałeś więc Miłość. Ale to Ty znalazłeś w sobie Wiarę i Nadzieję. I tak cudownie je pielęgnowałeś, dla siebie, a