Okrzyknięcie kogoś "reżyserem z pomysłami" brzmi już dziś niczym przezwisko. Ale jak dotąd czekaliśmy nadaremnie na choreografa z pomysłami. I oto Jerzy Makarowski, autor prapremierowej inscenizacji baletu Grażyny Bacewicz "POŻĄDANIE" zaspokoił ten głód. Na dużej scenie warszawskiego Teatru Wielkiego (dotychczas raczej zachowawczej w doborze repertuaru i typie inscenizacji) dzieją się rzeczy niezwykłe. Tancerze zjeżdżają po pochylniach, fruwają w ogromnych elastycznych "pończochach", spuszczanych ze sznurowni, walczą ze splotem obłych, monstrualnej wielkości węży z nadmuchanej folii (przy czym skojarzenie z wężami należy do bardzo odległych i eleganckich...), jest dużo pozorowanej nagości, jest niesamowita sylwetka Śmierci, migają kolorowe światła. Według klucza interpretacyjnego zamieszczonego przez Makarowskiego w programie, leitmotivem treści widowiska jest Lęk - lęk człowieka przed człowiekiem oraz lęk biologiczny prz
Tytuł oryginalny
Pożądanie i Pietruszka
Źródło:
Materiał nadesłany
Przekrój nr 1462