"Kamień i popioły" w reż. Iwony Kempy w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Recenzja Joanny Mróz w Polskim Radio online.
Dramat Kamień i popioły Daniela Danisa pozornie wydaje się banalny. Mamy oto paczkę niezbyt ułożonych jak na swój wiek trzydziestolatków. Jajca podkochującego się bez wzajemności w Shirley; Shirley, jak na dziewczynę z prowincji przystało, marzącą tajemniczym przybyszu z miasta - Clermoncie. Clermont to czterdziestolatek, który wraz z córką na nowo kupionej farmie szuka zapomnienia. Jego żona została zgwałcona i zamordowana w bestialski sposób. Kiedy Shirley udaje się zdobyć stwardniałe serce Clermonta, Jajco ingeruje w ich szczęście. Niszczy uczucia zakochanych, a sam popełnia samobójstwo. Dramat Danisa byłby banalny, ale nie jest. Autor bowiem nie ukazuje wydarzeń bezpośrednio, a w momencie "kiedy tragedia się już dokonała", z perspektywy samych bohaterów, których relacje są chaotyczne i skrajnie subiektywne. Stąd cała trudność dla reżysera i aktorów - zbudować postacie, które z jednej strony uczestniczą w wydarzeniach, z drugiej są