- W każdym z nas drzemie Ryszard III, który w każdej chwili może zacząć zabijać innych ludzi - mówi Ivo van Hove w rozmowie z Moniką Pilch w miesięczniku Teatr.
Ivo van Hove był gwiazdą tegorocznego festiwalu "Dialog" we Wrocławiu. Pokazywano jego dwa bergmanowskie spektakle: "Szepty i krzyki" otwierały festiwal, natomiast przedstawienie "Po próbie/Persona" go zamykało. Belgijski twórca został także poproszony o poprowadzenie warsztatów dla młodych adeptów sztuki reżyserskiej. Ivo van Hove stał się legendą "Dialogu" po tym, jak w 2009 roku pokazał Tragedie rzymskie oparte na kanwie trzech Szekspirowskich dramatów - "Antoniusza i Kleopatry", "Koriolana" i "Juliusza Cezara". Spektakl pozostaje w repertuarze zespołu po dziś dzień, a Toneelgroep Amsterdam wciąż podróżuje z nim po całym świecie. Sam reżyser uważa to przedstawienie za największe w swoim dorobku. "Myślę, że jest to sukces, który można odnieść jeden jedyny raz w życiu. Taka szansa już nigdy potem nie jest dana" - zaznacza artysta. Warsztaty odbyły się w popularnej dziś formule masterclass. Młodzi ludzie mogli zapytać Mistrza o jego do�