"Magnolia" wg Paula Thomasa Andersona w reż. Krzysztofa Skoniecznego we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.
Reżyser wrocławskiej "Magnolii", inspirowanej filmem Paula Thomasa Andersona o poszukiwaniu miłości przez ludzi samotnych, pogubionych i emocjonalnie upośledzonych, wykorzystał na scenie cały arsenał środków współczesnego teatru. Jest więc głośno, widowiskowo i multimedialnie. Fabien Lede zbudował mroczny, futurystyczny świat skąpany w neonowym świetle, przywodzący na myśl telewizyjne studio pełne ekranów. I właśnie scenografia wraz z sugestywną muzyką Wojtka Urbańskiego stanowi najmocniejszy element wrocławskiego przedstawienia. Niestety, w tym świecie nic do końca odnajdują się aktorzy. Rozdarci między psychologicznym realizmem, mechaniczną choreografią i komiksową zgrywą niepotrzebnie silą się na dekonstrukcję scenicznego świata. Najciekawsze, najbardziej konsekwentnie zbudowane postaci wykreowali Jerzy Senator w roli podstarzałej gwiazdy dziecięcego show rozpaczliwie walczący o powrót na szczyt i Piotr Łukaszczyk jako prostolinijny str