"Heroina" w reż. Pawła Sali w Studio Dramatu w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Studio Dramatu przy Teatrze Narodowym zaprezentowało adaptację powieści Tomasza Piątka o narkomanach. Kilka równoległych historii wziętych z życia opowiada o straszliwym uzależnieniu i degradacji życia osobistego, zawodowego, rodzinnego. Ogląda się to niemalże jak dokument społeczny. Nie jest to więc teatr szczególnie scenicznie wyrafinowany ani nowoczesny. Jedyny epizod deformujący rzeczywistość to dramaturgicznie przetworzona kulminacja, w której jednego z bohaterów przytłaczają jednocześnie wszystkie niezałatwione sprawy, wierzyciele, dilerzy, znajomi. Przesłanie dramatu jest pesymistyczne, katastrofy nie da się uniknąć, ma ona też niszczącą moc przenoszenia się na innych, zdrowych. Optymizmem napawa jedynie fakt, że spektakl w reżyserii i adaptacji Pawła Sali cieszy się wielkim powodzeniem u młodej publiczności.