"Godot i jego cień", jego autobiografia intelektualna, to powrót pamięcią do początków romansu Libery z twórcą "Czekając na Godota" - pisze KLUB w Dzienniku Trybuna.
Antoni Libera, literaturoznawca, eseista, tłumacz, ale także prozaik (autor głośnej swego czasu powieści "Madame") znaczącą część swojego siedemdziesięcioletniego życia (rocznik 1949) poświęcił postaci i dziełu Samuela Becketta. Ta fascynacja sięgająca metryką do lat studenckich w drugiej połowie imponuje swoją wiernością. Owocem tej fascynacji była dwutomowa edycja "Utworów wybranych" Becketta oraz tom dialogów o jego teatrze prowadzonych z dominikaninem Januszem Pydą. "Godot i jego cień", jego autobiografia intelektualna, to powrót pamięcią do początków romansu Libery z twórcą "Czekając na Godota". Jak to zwykle bywa, wspomniana fascynacja zaczęła się od dość przypadkowego zdarzenia, jakim było obejrzenie przez... 8-letniego Antoniego, głośnego, a dziś już mającego status ważnej pozycji w historii teatru, przedstawienia "Czekając na Godota" w Teatrze Współczesnym w Warszawie w reżyserii Jerzego Kreczmara w 1957 roku. Rzecz zaczy