"Grupa Laokoona" w rez. Grupy Laokoona w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Michał Stąporek na portalu Trójmiasto.pl.
Czy w natłoku opinii dawno już wypowiedzianych można dziś mieć jeszcze własne, autentyczne poglądy na cokolwiek? Inscenizacja Grupy Laokoona w Teatrze Wybrzeże opowiada nie tylko o kondycji współczesnej sztuki, ale także o kłopotach z zachowaniem autentyczności w codziennym życiu. Piękno i autentyzm to dwa tematy, które najbardziej zajmują bohaterów sztuki Tadeusza Różewicza "Grupa Laokoona", której premiera odbyła się w ostatnią sobotę w Malarni Teatru Wybrzeże. Ale choć poświęcają im niemal wszystkie swoje rozmowy, w nich samych trudno się tych wartości doszukać. - Powiedz to własnymi słowami! - krzyczą do siebie bohaterowie w różnych konfiguracjach: Córka i Dziadek do Ojca, Przewodniczący Jury do Krytyków. Problem w tym, że mało komu to się udaje. Bohaterowie lepiej czują się wypowiadając frazesy, dzięki którym czują się bezpieczni i dowartościowani, ale których nikt nie rozumie. Mówienie "od siebie" przychodzi im z trudem.