"Jezioro łabędzie" w choreogr. Kennetha Greve'a w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Andrzej Chylewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Arcydzieło baletu XIX wieku jakim jest niewątpliwie "Jezioro łabędzie" Piotra Czajkowskiego już od nieudanej premiery w Moskwie w 1877 roku wiodło żywot burzliwy i poddawane jest do dziś przeróżnym eksperymentom w różnych zakątkach świata. Niemniej jednak wszędzie tam jest kochane i podziwiane mimo upływu czasu. Właśnie czasu zabrakło trochę twórcom poznańskiej premiery. Także kolejna premiera tego dzieła w Teatrze Wielkim w Poznaniu - 17 lutego - wpisuje się w ten nurt. Decyzja o przywróceniu "Jeziora" scenie, na której święciło ono już przed laty imponujące sukcesy, należy do najtrafniejszych obecnej dyrekcji.Już ten pierwszy, choć nie jedyny sukces, nie może wszak świadczyć o bezkrytycznym odbiorze nowego, a raczej kolejnego spojrzenia na dzieło spadkobiercy klasyki, choć w duszy i w muzyce wielkiego romantyka. Zaproszenie skierowane do Kennetha Greve'a do stworzenia choreografii "Jeziora" jest pomysłem cennym i skutecznym. Nawet jeśli -