EN

22.02.2016 Wersja do druku

Potrzebujemy spektaklu o Wałęsie

Bartosz Szydłowski ogłosił w weekend na swoim profilu FB, że chce zrobić plenerowy spektakl o Lechu Wałęsie. Nie zagrają w nim aktorzy, lecz ludzie, dla których były prezydent to wciąż bohater. - Jeśli czegoś nie zrobimy, wszyscy wylądujemy w rynsztoku - mówi dyrektor Teatru Łaźnia Nowa.

Małgorzata Skowrońska: Szukasz lekarstwa na to, co się dzieje wokół Lecha Wałęsy? Bartosz Szydłowski: Szukam też ratunku dla samego siebie... Chcę być z ludźmi, a nie przeciw nim. Jak tylko wspomniałem na FB o pomyśle, od razu ktoś w komentarzach przypomniał "Mury" Kaczmarskiego. To była pierwsza piosenka, której nauczyłem się grać na gitarze w latach 80. Dziś te mury są gdzie indziej niż wtedy, ale równie wysokie, a może nawet wyższe. One są między nami. Jeśli ich nie przeskoczymy... Jak Wałęsa? - Jak Wałęsa, ale nasza praca będzie bardziej mrówcza niż spektakularna. Trzeba znaleźć w sobie siłę, odwagę, ale przede wszystkim cierpliwość i pokorę. Do spotkania na nowo. Siedzę zaklęty przed kompem albo telewizorem i czuję, jak paraliż ogarnia wszystkie części ciała od nóg po serce. Trudno żyć w takim stanie, a mam wrażenie, że ten strach i paraliż zjada nas jako społeczeństwo. Teatr może pomóc? - Teatr to jedy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Potrzebujemy spektaklu o Wałęsie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków nr 43

Autor:

Małgorzata Skowrońska

Data:

22.02.2016

Wątki tematyczne