Wszystkim nam zależy, by nowa ustawa - opracowana przez koalicję w konsultacji ze środowiskami twórczymi, naukowymi i organizacjami pozarządowymi - powstała jak najszybciej. To w tej chwili już jedyna droga, by skończyć z degrengoladą mediów publicznych, odebrać je rozmaitym politrukom, zatrzymać ich komercjalizację lub rozpad - pisze Agnieszka Holland w Gazecie Wyborczej.
Wybranie nowych rad nadzorczych Polskiego Radia i Telewizji Polskiej z pewnością przybliża koniec wstydliwego epizodu w historii mediów publicznych, jakim są rządy Piotra Farfała w TVP Ale sposób powołania tych rad i ich skład wskazują, że jest to kolejny polityczny podział łupów, tym razem dokonany przez egzotyczny sojusz PiS-SLD. W radach nadzorczych zasiadają teraz ludzie związani z bohaterami afery Rywina: Robertem Kwiatkowskim i Włodzimierzem Czarzastym; a z drugiej strony - osoby, które wybierały do zarządu TVP Bronisława Wildsteina i Farfała. Byłoby śmieszne spodziewać się, że ci, którzy wielokrotnie sprzeniewierzyli się misji publicznej mediów, będą je teraz ratować i reformować. Chodzi o kolejne cyniczne zawłaszczenie mediów publicznych przez partie polityczne. Ten wybór doszczętnie kompromituje obecną Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która ponownie okazuje się niegodna rangi organu konstytucyjnego. Można by�