"Stopklatka" Maliny Prześlugi w reż. Jakuba Zubrzyckiego w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Pisze Ewa Hevelke, członkini Komisji Artystycznej XXII Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Malina Prześluga traktuje swoich czytelników i widzów bardzo poważnie. Słowa dobrane są uważnie, autorka nie przypochlebia się kolokwializmami, nie nadużywa wulgaryzmów, odwołuje się do obrazów i kodów kulturowych, które są czytelne dla młodzieży. To druga "Stopklatka" w polskich teatrach. W 2014 roku na poznańskiej Scenie Wspólnej - Centrum Sztuki Dziecka w reżyserii Łukasza Chrzuszcza życie fajnego chłopaka zatrzymało się po raz pierwszy. W Teatrze Powszechnym w Łodzi w niemal pustej czarnej przestrzeni, stanął przed nami ponownie. "Brak wyobraźni to kalectwo": widzimy to każdej wiosny i lata na ekranach telewizorów, słuchamy w doniesieniach radiowych. Czytamy w gazetach: ile osób utonęło, ile osób skoczyło na główkę do wody w niestrzeżonych miejscach. Te informacje przestają już działać na społeczną wyobraźnię, stają się niewidzialne i nieskuteczne, jak coroczna "akcja znicz". Ale Prześluga opowiada o tym inaczej - jak w dobrym