EN

12.12.2014 Wersja do druku

Potiomkinowskie rzeki

"Rosyjski kontrakt" w reż. Krzysztofa Rekowskiego w Teatrze Dramatycznym - Scena Przodownik w Warszawie. Pisze Szymon Spichalski w serwisie Teatr dla Was.

To zaskakujące jak krótka jest ludzka pamięć. Nad Wisłą zaczytujemy się w Dostojewskim czy Tołstoju. Nawet Nikołajowi Ostrowskiemu przebaczono jego uwikłanie w system komunistyczny. Płatonow kojarzy się zaś powszechnie jedynie z tytułem czechowowskiego dramatu. Nie można jednak odmówić wartości literackiej "Czewengurowi". Sam twórca "Wykopu" był osobą równie zagadkową jak jego dzieła. Dzisiaj trudno jest jednoznacznie ustalić, jakie naprawdę były poglądy polityczne Płatonowa. Z jednej strony potrafił napisać pean ku chwale Stalina. Co ciekawe, tekst o panegirykach na cześć generalissimusa powstał w momencie śmierci syna pisarza. Chłopak zmarł zresztą na gruźlicę wynikłą z pobytu w łagrze Z drugiej strony Płatonow był szykanowany przez sowieckich krytyków, których nie przekonywały jego serwilistyczne nieraz deklaracje. Znamy to - podobnie było przecież z Majakowskim czy Meyerholdem. Groteska utworów Płatonowa miała być sposobem ob

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Potiomkinowskie rzeki

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Szymon Spichalski

Data:

12.12.2014

Realizacje repertuarowe