- Kielecki teatr chyba jako jedyny ma w swym statucie zapis o "poszukiwaniu nowych form sztuki scenicznej", jestem więc do tego zobligowany. Równolegle chciałbym łączyć te poszukiwanie z budowaniem - nazwę to ogólnie - teatru środka - mówi wybrany na dyrektora Teatru Żeromskiego Michał Kotański.
Konkurs na to stanowisko rozstrzygnięto przed ponad tygodniem. Komisja była niemal jednomyślna - Kotański otrzymał 8 z 9 głosów. Za jego kandydaturą opowiedzieli się także aktorzy. Nowy szef zna się z nimi - niecały rok temu wystawił tu "Dzieje grzechu" według powieści Stefana Żeromskiego. Nowy dyrektor czeka jeszcze tylko na akceptację jego nominacji przez zarząd województwa. Ma się to stać w najbliższą środę. Rozmowa z Michałem Kotańskim, nowym dyrektorem Teatru im. Żeromskiego w Kielcach Jakub Wątor: Dlaczego zdecydował się pan wystartować w konkursie? Michał Kotański: - Złożyło się na to kilka rzeczy. Po pierwsze miałem pozytywne doświadczenia ze współpracy z zespołem przy "Dziejach grzechu". Po drugie teatr jest w dobrym momencie artystycznym. Po trzecie jest dobra relacja między marszałkiem i teatrem, a to nie wszędzie jest oczywiste. Często w teatrach są na tej linii różne konflikty, nieporozumienia dotyczące finansów.