"Edith i Marlene" w reż. Andrzeja Ozgi w Teatrze Dramatycznym w Elblągu. Pisze Jarosław Grabarczyk w Dzienniku Elbląskim.
Najpierw byto "Cafe Sax", a potem "Pod niebem Paryża w Cafe Sax". Kolejną propozycją z cyklu muzycznych spektakli, prezentowanych w kawiarnianej atmosferze na Małej Scenie Teatru Dramatycznego w Elblągu, jest "Edith i Marlenę". Premiera sztuki "Edith i Marlene" węgierskiej autorki Evy Pataki odbyła się 4 czerwca. Spektakl wyreżyserowany przez Andrzeja Ozgę różni się od dwóch poprzednich. O ile "Cafe Sax" i "Pod niebem Paryża w Cafe Sax" nastawione były głównie na piosenkę, to przedstawienie "Edith i Marlene" ma swoją konstrukcję dramatyczną, umożliwiającą aktorom, a zwłaszcza odtwórczyniom głównych ról, zaprezentowanie ich aktorskiego kunsztu. Same zaś piosenki z repertuarów Edith Piaf i Marleny Dietrich są swoistym komentarzem do kolejnych scen, doskonałym uzupełnieniem całości. Zderzenie dwóch osobowości Elbląska realizacja "Edith i Marlene" to przede wszystkim zderzenie dwóch wielkich osobowości aktorskich w rolach dwóch osobowości es