O poszukiwaniach prawdy, dziedzictwie Jana Pawła II i tegorocznej edycji festiwalu "Nowe Epifanie" opowiada aktor Redbad Klijnstra-Komarnicki.
Tegoroczny repertuar festiwalu przedstawia najważniejsze teksty kultury - Słowacki, Różewicz, Biblia. To bardzo odważna decyzja... - Wybieranie repertuaru to praca zespołowa. Jest kilku kuratorów i przyjaciół festiwalu, w gronie których podejmujemy te decyzje. W zeszłym roku motywem przewodnim była "matka", w tym roku - "król". Za każdym razem hasło zawiera aspekt doczesny i duchowy. Jak w wypadku rozmowy Jezusa z Piłatem, gdzie władza świecka spotyka się z Królem nie z tego świata. Dużym wyzwaniem inscenizatorskim jest oczywiście Biblia, tajemnicza księga, która nie ma końca, kipi od energii i natychmiast "narzuca się", żeby ją uwspółcześniać. Tekstem, który łączy w sobie wszystkie wątki tegorocznego festiwalu, taką soczewką, w której festiwal się przegląda, jest "Król Duch", niedokończony dramat Słowackiego - ulubiony utwór Piłsudskiego. A Karol Wojtyła całe życie nosił w sobie jego treść. Wystawił go w mieszkaniu w czasie okup