"Wiosna" wg tekstu i w reż. Leonarda Moreiery w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Kamila Łapicka w tygodniku wSieci.
"Czas jest najwspanialszym darem, jakim może rozporządzać człowiek, choć jest niejadalny". Czechow? Nie sądzę. A jednak te słowa można usłyszeć podczas spektaklu "Wiosna", który jest nieskończenie czechowowski, choć współczesny, idealnie "duszny" i "nudny". "Wiosna" zawitała do Teatru Studio razem z Leonardem Moreirą, młodym brazylijskim reżyserem i dramatopisarzem. W pracy ze swoją grupą Hiato w Sao Paulo Moreirą wykorzystuje wątki autobiograficzne i podobnie postąpił w pracy z warszawskimi aktorami. Do spektaklu przeniknęły fragmenty improwizacji z prób, kluczowy był też osobisty stosunek aktorów do tekstu "Wujaszka Wani". Kto dobrze zna dramat, rozpozna fragmenty dialogów, charaktery postaci. Na przykład Astrow, lekarz, przemianowany został na Antka (Antoni Pawlicki), ponieważ aktorzy występują tu pod swoimi prawdziwymi imionami. Antek uważa, że życie jest "nudne, głupie, brudne". Jeździ jednak na motocyklu i ratuje lasy Amazonii. Sp