"Amszel Kafka" w reż. Pawła Passiniego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Tomasz Wysocki w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Interesujące przedstawienie Tomasza Gwincińskiego i Pawła Passiniego na zakończenie sezonu w Teatrze Polskim. Uroczo nieśmiały doktor Franz Kafka, urzędnik, przypadkiem trafia do żydowskiego teatru z Warszawy podczas jego występów w Pradze. Jest świadkiem awantury między aktorami. Gwiazda zespołu - Icchak Lewi (dobra rola Mariusza Kiljana) - nie chce już grać w kiepskich farsach. Impulsywna Pani Czyżyk w barwnym wykonaniu Moniki Bolly kpi z narzekań gwiazdora. Kafka proponuje, by teatr wystawił żydowską legendę o Golemie, a on wystąpi w roli tytułowej. W teatralnej scenie Lewi budzi w nim Golema. Franz w rzeczywistości nim się staje. Fizycznie z kruchej porcelany, w środku - mocarz, który ciągle rośnie w siłę. Siła monstrum potrzebna jest doktorowi Kafce w poszukiwaniach drogi do Absolutu. Odcięty od tradycji, cierpi. Nie znajduje już pocieszenia ani w książkach - swoich i pisanych po hebrajsku. Nie ma oparcia w otoczeniu - z goryczą wyznaj